Kancelarie prawnicze, firmy zaplecza, czy spółki informatyczne - to nowi członkowie, czy też firmy stowarzyszone w Polskiej Izbie Przemysłu Chemicznego. Wchodzenie do Izby nowych podmiotów to doskonały przykład na to, że branża chemiczna ma coraz większe znaczenie.

Po pierwsze branża ma pieniądze, a z tym w przeszłości różnie bywało. Problemy z płynnością, groźba upadłości, sytuacja firm chemicznych była jeszcze całkiem niedawno dość zła. Jednak przeobrażenia w branży, stworzenie jednego wielkiego podmiotu chemicznego (Grupa Azoty), wcześniejsze działania zarządów i koniunktura spowodowały poprawę w stanie finansów firm chemicznych.

Zasoby gotówki są na tyle duże, że wystarczą nie tylko na prowadzenie działalności, ale także na nienotowane od lat inwestycje.

Synthos buduje nową instalację kauczuku, ogromne idące raczej w miliardy złotych plany inwestycyjne ma Grupa Azoty. Wszystko to wymaga wszechstronnej obsługi i współpracy dziesiątków firm. Chemiczną koniunkturę chcą wykorzystać różne podmioty. Dobrze zdają sobie sprawę, że np. polepszenie infrastruktury informatycznej, czy też zagadnienia związane z prawem europejskim są często zbyt specjalistyczne, by firmy chemiczne same mogły zrealizować swoje cele. Stąd potrzeba współpracy. A ponieważ firmy spoza chemii to dostrzegają, garną się do branży.

Co ważne zainteresowanie branżą chemiczną to dobra informacja dla całej gospodarki. W końcu to chemia jest odpowiedzialna za gros deficytu handlowego. Inwestycje w chemii być może pozwolą na jego zmniejszenie.

Źródło: http://chemia.wnp.pl/polska-chemia-coraz-bardziej-popularna,204866_1_0_0.html